osoba, która nie istniała ;)

Zaczęty przez San.Min., Luty 21, 2020, 02:11:01 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

San.Min.

Może ktoś z Was miał podobną historię i udało mu się dojść prawdy?
Stanisław Kreczko był Polakiem. Urodził się i mieszkał na Białorusi, powiat wołkowyski. W czasie wojny trafił do Warszawy i już tam został. W latach 50ych wyrobił sobie akt urodzenia, nie mając żadnych dokumentów potwierdzających to co zeznał. Miał książeczkę wojskową, ale nie wiemy czy to było na jej podstawie. W akcie podał rok urodzenia 1921 i parafię Międzyrzecz.
Rodzina starała się o mienie zaburzańskie, więc w latach 90ych wysłano zapytanie o potwierdzenie, ze tam się urodził i jego rodzice i że mieli polskie obywatelstwo. Nie znalaziono ich.
Teraz ja wzięłam się za drzewo. W tej parafii są spore dziury. Napisałam do Grodna. Odpisali mi, ze nie znaleźli ani jego aktu urodzenia ani ślubu jego rodziców.
Później ktoś przysłał mi spis lat jakie są dostępne w Grodnie i jeśli chodzi o ślub to faktycznie nie ma szans na znalzeinie, bo lata są do 1890 i 1939. A on był ich jedynym dzieckiem, byli starsi, więc ślub musiał się odbyć jakoś przed jego urodzinami.
Natomiast rok 1921 w urodzeniach jest. Tylko jego tam nie ma.
W aktach, które przeszukałam, był człowiek, który mógł być jego ojcem (dość rzadkie imię wtedy). Jest wymieniony w akcie zgonu swojego ojca. Znalazłam akt slubu tych rodziców i dwoje dzieci, a potem, mimo, że lata są dostępne, żadnych więcej dzieci...
Stanisław miał w Polsce kontakt z bratem przyrodnim, przyjacielem oraz kuzynką z tamtych stron, więc nie zmyślił swojego pochodzenia.

Zdaję sobie sprawę, że mógł się urodzić rok wcześniej i wtedy klops.
Mogli też mieszkać gdzie indziej i po jego urodzeniu trafić tam gdzie myślał, że się urodził.
Jeszcze mi przyszło do głowy, ze nie byli katolikami, tylko unitami, ale wtedy to już nie wiem gdzie szukać...

Czy jest jeszcze jakaś możliwość znalezienia tropu?

A. Rybalko

Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że się urodził o rok czy dwa wcześniej. W tych stronach było to na porządku dziennym, że w miarę możliwości rodzice podawali chłopców za młodszych, niż byli w istocie - żeby chłopak nie szedł do wojska, zanim nie okrzepnie. Porównywałam kiedyś dane ze spisów parafialnych z metrykami urodzenia. Dziewczynki były w miarę w porządku, ale chłopcy - młodsi.
Mój własny ojciec pochodzący z parafii Repla, dekanat Wołkowysk, miał w dokumentach jako datę urodzenia 24.12.1931. Jego mama napomykała synowej z chytrym uśmieszkiem, że tak naprawdę jest starszy. Ale nie mówiła o ile i nie mogła podać żadnej daty. Dopiero po śmierci ojca dotarłam do jego metryki urodzenia: 02.01.1930. Sprytnie to było zrobione: urodzony w zimie, niby tylko o jeden rok wcześniej, ale w rzeczywistości o 2 lata! Jego bracia też mieli pozmieniane daty urodzenia. Kiedy musieli się starać o emeryturę, okazało się, że bycie młodszym nie jest korzystne na starość...
Dodam, że metryki z Repli nie istnieją od mniej więcej 1876 do 1921. Przypuszczalnie zostały zniszczone przez działania wojenne.

Tadeusz








jeśli się mie mylę to parafia Międzyrzecz była w powiecie Wołkowysk a nie w powiecie Grodno.
Znałem osobiście mężczyznę, o nazwisku Kreczko, ktory mieszkał w mieście Pasłęk. Pracował w miejscowym szpitalu. Może tam coś wiedzą o rodzinie Kreczko.

Ala2

Ustawa z dnia 2 sierpnia 1919 r. o stałej pensji dla weteranów powstania 1831 i 1863 r.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19190650397
Wielu ludzi nie mogło dojść do metryk urodzenia swoich dziadków - zastanawialiśmy się w gronie genealogów jakie mogły być powody . Oto i jeden z nich 'stała pensja dla weteranów powstania 1831 i 1863", regulowała to powyższa Ustawa.

San.Min.

Cytat: Tadeusz w Luty 21, 2020, 07:13:25 PM







jeśli się mie mylę to parafia Międzyrzecz była w powiecie Wołkowysk a nie w powiecie Grodno.
Znałem osobiście mężczyznę, o nazwisku Kreczko, ktory mieszkał w mieście Pasłęk. Pracował w miejscowym szpitalu. Może tam coś wiedzą o rodzinie Kreczko.

Tak, tak napisałam :) ale księgi są w Archiwum w Grodnie.
Jeśli byś miał informację będę wdzięczna :)


Faktycznie chyba zmiana daty urodzenia jest najbardziej prawdopodobna, niestety...

Arek1975

#5
Ale to znaczy, że w Warszawie wziął ślub. Z kim i kiedy potencjalnie ?
Przypadkiem nie z Alicją Marią Skup ?

San.Min.

Arku, tak dokładnie z nią :) mieszkał w Warszawie do śmierci.

San.Min.

ktoś na innym forum napsał, żeby szukac tu:
Запись Актов Гражданского Состояния (ЗАГС) ale nie wiem gdzie to znaleźć...

Arek1975

#8
A nie czujesz podskórnie, że on sobie tę metrykę podrasował. Wg niej ma 18 lat w 1939. Nie został zmobilizowany ?
Na Twoim miejscu poszukałbym ślubu w Warszawie, najpierw cywilnego (w usc mają jakieś spisy, to już nie była Warszawa wyznaniowa, bo ślub raczej w latach 50).
Potem bym szukał kościelnego, tego czy przetrwały egzaminy przedslubne i inne alegata.
On się moim zdaniem.chciał postarzeć. Po wojnie jechało się do Łodzi, brało świadków i odtwarzało dokumenty tak, jak Ci pasowało. Ludzie z kresów czasem.się bali i przerabiali daty i miejsca urodzenia więc zmiana wieku w granicach rozsądku była możliwa
W bazie straty.pl znajdziesz dwóch Stanisławów Kreczko. Ciekawe jaka była ich historia. A Twój Stanisław był przez całą okupację w Warszawie czy może też go na roboty wywieźli ?

San.Min.

Tak, on był w wojsku. Ma książeczkę wojskową. Być może na jej podstawie został wyrobiony akt urodzenia, ale tego nie wiemy. Rodzina ma chyba akt ślubu.
Muszę dopytać, ale nie był cały czas. Był, potem wyjechał, potem wrócił. To na pewno, bo w wplatana jest w to historia miłosna ;)

San.Min.

Arku, a skąd masz te wszystkie późne dane, ślub, zgon itp.?

Arek1975

Nie mam daty ślubu
z witryny na myheritage należącej do Jarka Kreczki wynika, że Stanisław ur. w Kościewiczach 22.07.1921 syn Konrada i Olgi
ślub w Warszawie z Alicją Marią Skup (ur. 1930 Warszawa)
zm. w Warszawie 16.03.1997
dzieci żyją (więc niewidoczne) - jedna z córek nosi nazwisko Łapińska

jeśli zmienił datę urodzin (a nie wiemy) to wybór 22.07 w tamtych czasach był strzałem w dziesiątkę :)
nie widzę natomiast żadnego rodzeństwa

San.Min.

Tak, to rodzina :) moja, dla której właśnie szukam.
Rodzeństwo miał ponoć dużo starsze, bo był jedynym dzieckiem swoich rodziców, dla każdego było to kolejne małżeństwo.