Massalski

Zaczęty przez msl01, Styczeń 21, 2020, 12:03:20 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

msl01


Status: Online!
Witam.
Od pewnego czasu stoję w miejscu z poszukiwaniami mojej rodziny. Do tej pory znalazłem:
-akt zgonu Tomasza Massalskiego zm. 7.06.1828 w Nowymstawie na Niećku parafia Dys https://szukajwarchiwach.pl/35/1814/0/2 ... WrjydoyurA
-akt zgonu Magdaleny Massalskiej zd. Perczyńska (jego żona) zm. 24.03.1835 w Woli Sernickiej parafia Serniki https://szukajwarchiwach.pl/35/1929/0/2 ... sxej3Bu_sw
-ich akt ślubu 2.06.1791 parafia Parczew (lewy dolny róg strony)
http://ksiegimetrykalne.pl/viewer/#parc ... _0245.jpg\
Parczew 2 VI
zaślubieni: szlachetny Tomasz Massalski, kawaler z Tulnik; szlachetna Magdalena Witkowska, wdowa z Parczewa
świadkowie: szlachetny Maciej Jaszczut ze Stępkowa; szlachetny Wojciech Ostrowski z Chmielowa
Znalazłem akt ślubu Bartłomieja Witkowskiego z Magdaleną Chroscicką (nie Perczyńską):
http://ksiegimetrykalne.pl/viewer/#parczew/Chrzty/57_1_8/57_1_8_0245.jpg
Jednak ten akt raczej nie dotyczy mojej 5xprababci:
-nie zgadza się nazwisko rodowe
-nie jest to I żona Tomasza, gdyż tej parze rodzi się w 1793 roku rodzi się dziecko (prawy dolny róg) http://ksiegimetrykalne.pl/viewer/#parc ... 8_0173.jpg
Znalazłem też kilka przydatnych aktów:
zgon:
- Agaty Masalskiej (siostra Tomasza) zm. 25.07.1828 w Nowymstawie mając 86 lat (ur. ok. 1742)
- Massalska Barbara ; Dys liber 1801 Nowy Stawek, 5.10.1801, w wieku 2 lat, O: Tomasz, szlachcic, M: Magdalena ze wsi Niećko, na biegunkę
- Massalska Rozali; Dys liber 1806 Nowy Stawek, 21.03.1806, w wieku 78, szlachcianka, wdowa Leśniowska, ze starości
- Massalska Zuzanna; Dys liber 1807 Nowy Stawek, 5.09.1807, w wieku do 1 roku, O: Tomasz, szlachcic, M: Magdalena, na kaszel
- Massalski Andrzej; Dys liber 1801 Nowy Stawek, 1.10.1801, w wieku 12 lat, O: Tomasz, szlachcic, M: Magdalena ze wsi Niećko, na biegunkę
śluby ich dzieci, które nie wnoszą nowych informacji
chrzest:
- Tekla Massalska (córka) 20.11.1791 parafia Parczew
http://ksiegimetrykalne.pl/viewer/#parc ... 8_0155.jpg
- Józef Massalski (syn) 3.11.1804 Nowystaw par. Dys
https://m.fotosik.pl/zdjecie/34e15109b3a07f28
- Marianna Magdalena Masalska (prawdopodobnie córka) Kamionka 6.07.1796 Dąbrówka; O: Franciszek (chyba został popełniony błąd), M: Magdalena

Tulniki pojawiają się zarówno w parafii Parczew, jak i Czemierniki. Szukałem tam w latach zbliżonych do 1762 r., lecz nie znalazłem ani jednej osoby o nazwisku Massalski, przez co nie mogę kontynuować swoich poszukiwań. Ciekawi mnie, czy Tomasz faktycznie był szlachcicem. Na pewno umiał pisać, gdyż podpisywał akta ślubów swoich dzieci, lecz umiera jako podleśniczy. Jego rodzicami byli Ignacy i Apolonia.
Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny.
Pozdrawiam

A. Rybalko

#1
Jedyny Ignacy Massalski, któego mamy "na składzie" wśród rodów grodzieńskich, to książę biskup wileński, patrz tu: http://forum.rodygrodzienskie.pl/index.php?topic=1010.0
Członkowie tej rodziny pojawiają się w aktach bardzo sporadycznie, jako świadkowie prominentnych ślubów. Nie zdarzyło mi się dotąd natrafić na jakąkolwiek nieksiążęcą rodzinę Massalskich w tych stronach.

Adi-master

Ja bym proponował badanie genetyczne linii Y, Rurykowicze reprezentują haplogrupę - N

A.Markiewicz

Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

A.Markiewicz

Materiały rodzinno-majątkowe


sygnatura: DE-8855
sygnatura oryginału: 322
podtytuł CD: Massalskich
rok / wiek: XVIII
proweniencja: Lwowska Naukowa Biblioteka im. W. Stefanyka NAN Ukrain. Oddział Rękopisów. Zespół (fond) 141 (Zbiór Aleksandra Czołowskiego - Dział III)
Liczba skanów: 26
http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki_pl.php?RL-005576
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

A.Markiewicz

Akta ruskie majątkowe Massalskich, Mieleszków, Kopciów etc.


sygnatura: DE-2908
sygnatura oryginału: 687
rok / wiek: XVI-XVII
proweniencja: Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. W. Stefanyka. Oddział Rękopisów. Zespół (fond) 141 (Zbiór Aleksandra Czołowskiego - Dział I)
Liczba skanów: 198

http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki_pl.php?RL-002096
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

A.Markiewicz

Papiery Hohendorffów


sygnatura: DE-2144
sygnatura oryginału: 7286/II
podtytuł CD: Dokumenty genealogiczne rodziny Massalskich [...]
tom, zeszyt, numer: cz.1
rok / wiek: XVI-XIX
proweniencja: Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. W. Stefanyka. Oddział Rękopisów. Zespół 5 (Rękopisy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich)
Liczba skanów: 179
http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki_pl.php?RL-001445

Papiery Hohendorffów


sygnatura: DE-2145
sygnatura oryginału: 7287/II
podtytuł CD: Dokumenty genealogiczne rodziny Massalskich [...]
tom, zeszyt, numer: cz.2
rok / wiek: XVI-XIX
proweniencja: Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. W. Stefanyka. Oddział Rękopisów. Zespół 5 (Rękopisy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich)
Liczba skanów: 256
http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki_pl.php?RL-001446
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

msl01

Bardzo dziękuję za pomoc  :) . W jednym z przesłanych linków dostrzegam wielokrotnie miejscowość Parczew, która jest w okolicy obszaru moich poszukiwań. W wolnym czasie przeanalizuje te akta i może wyjdzie jakieś powiązanie. Rozważam również badanie genetyczne linii męskiej. Czy drodzy forumowicze mogliby mi polecić, którą firmę wybrać?
Pozdrawiam

A.Markiewicz


Cytat

Cytuj

Piszemy tu o książętach mających prawo do tytułu książęcego, nie zaś o kniaziach.
bp Massalski uzyskał potwierdzenie tytułu książęcego i miał prawo być tytułowany Jaśnie Oświecony Jegomość Pan
czy Jaśnie Oświecony Książę Pan. 
A jak ktoś nie miał tego po ojcu, to nie mógł sobie nagle zacząć używać, bo się wzbogacił.



Stanislawie,

1. Gdzies od II polowy XVII w. zarowno w I RP, jak i w Cesarstwie Rosyjskim nie bylo juz zadnej roznicy prawnej
pomiedzy ksieciem a kniaziem. U nas wszyscy byli ksiazetami, u nich kniaziami.
W przegladanej niedawno taryfie podymnego pow. orszanskiego z 1717 r. znalazlem tam potentata ziemskiego
okreslonego jako "Ksiaze Mężyk"! Wedle Andrzeja Haratyma jest to polska tozsamosc kniazia Mienszykowa.
Co jest argumentem za tajemnicza dotad informacja o pozbawieniu go majatkow w Polsce w 1727 r.

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%BD%D1%88%D0%B8%D0%BA%D0%BE%D0%B2,_%D0%90%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%81%D0%B0%D0%BD%D0%B4%D1%80_%D0%94%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksandr_Mienszykow

Został skonfiskowany jego majątek: 90 tysięcy poddanych, 6 miast, dobra w Rosji, Polsce, Prusach i Austrii, 5 milionów rubli w złocie w walucie i 9 milionów rubli w angielskich i holenderskich bankach.

2. Biskup Massalski mial potwierdzenie od Sejmu tytulu ksiazecego w 1775 r. - tutaj tekst:

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=65554&from=FBC

Z ktorego wynika, iz slowa kniaz i ksiaze sa stosowane zamiennie.
Aczkolwiek czuje sie z tekstu, ze kniaz to ruska forma archaiczna.

Potwierdzenie sejmowe dotyczy potomkow hetmana Michala Massalskiego (czyli ojca biskupa).
Tymczasem linia, z ktorej pochodzi Hubert - z Oltupowszczyzny w powiecie wolkowyskim,
miala wspolnego przodka z biskupem w postaci Jerzego kniazia Massalskiego zyjacego w polowie XIV w.
Jesli w pracach Wolffa (i powolujacego sie nan Lenczewskiego, ale wobec protestow Lipinskiego)
nie ma bledu - to zyjacy rownolegle z biskupem Massalskim - Dominik Walerian Massalski byl dlan
10 razy stryjecznym bratem! Czyli w komputacji germanskiej - 11 stopien pokrewienstwa!

Tyle, ze akt Unii Lubelskiej z 1569 r. i konstytucje sejmowe 1638, 1641, 1673, zagwarantowal kniaziom
prawo do ich tytulow. O zadnej utracie z tytulu nieuzywania - prawo staropolskie nic a nic nie mowi.
O tych gwarancjach mowa tez jest w konstytucjach doby stanislawowskiej.

Massalscy wolkowyscy nie uzywali tytulow przez 250 lat (sprawdzilem wlasnie w taryfach podymnego),
a jednak kniaziami byc nie przestali. Toz samo tyczy sie polocko-witebskich Lukomskich czy Polubinskich.

3. Wyzej wspomniany Mienszykow/ Mezyk - nie mial tytulu po ojcu, nagle sie wzbogacil.
Car mu nadal tytul. Ktorego jak widac skutecznie uzywal i w I RP.

4. Co do zas wygasniecia Zylinskich - pisalem juz wyzej, ze Wolff jest dalece niekompletny.
A rozni Zylinscy sa obecni w calym WXLit. (za jego istnienia i za rozbiorow) az po poczatki XX w.
Sprawa wymaga przebadania.

5. Co do zas uwag, ze ktos jest "potomkiem bylych ksiazat" to jest to retoryka rewolucji francuskiej
i rewolucji bolszewickiej. Nawet mam kopie metryki zgonu wystawiona w przez Rewolucyjny Komitet w 1919 r.,
dotyczaca "bylego hrabiego" (ktorego nota bene bolszewiccy spalili we wlasnym dworze z koncem 1917 r.).

« Ostatnia zmiana: Niedziela, 19 Kwi 2015, 10:45:47 wysłana przez Adam A. Pszczolkowski »


Jeżeli chodzi o badania genetyczne polecałbym kontakt z ( od lat zajmuje się problematyką badań) Panem Stanisławem Plewako ze Zwiazku Szlachty Polskiej,
dałoby to Panu możliwość porównania z wynikami członków rodu Massalskich którzy badania takie wykonali.
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

Rafał Jurowski

#9
Odnośnie badań chromosomu Y to ja wszystkie początkowe badania STR przeprowadziłem w firmie FTDNA tutaj wyniki:

https://www.familytreedna.com/public/POL-LITHNOBILITY?iframe=ycolorized

Jednak jeżeli chodzi o pełne skany chromosomu Y to bez wątpienia najbardziej korzystna jest obecnie oferta firmy Dante Lab. Pełny skan całego genomu w cenie poniżej 200$ czyli dużo niższej niż skan chromosomu Y w firmie FTDNA (449$ plus chyba 99$ za pobranie pliku wynikowego).  Potem jeszcze trzeba doliczyć cenę za upload do YFULL (oni analizują wynik). Trzeba tylko czekać na promocję, ewentualnie może być poślizg w terminie realizacji. No chyba, że firma FTDNA w końcu cennik znacznie obniży.



Cytat: msl01 w Styczeń 22, 2020, 11:39:59 AM
Bardzo dziękuję za pomoc  :) . W jednym z przesłanych linków dostrzegam wielokrotnie miejscowość Parczew, która jest w okolicy obszaru moich poszukiwań. W wolnym czasie przeanalizuje te akta i może wyjdzie jakieś powiązanie. Rozważam również badanie genetyczne linii męskiej. Czy drodzy forumowicze mogliby mi polecić, którą firmę wybrać?
Pozdrawiam

A.Markiewicz

#10
Tak, wszystkie drogi prowadzą do tego laboratorium.
Warto tylko zaciągnąć informacji z którego panelu skorzystaćY-DNA37,Y-DNA67,Y-DNA111 i ewentualnie poczekać na promocje (takie bywają).
Sądzę, że znawcy tematu zasugerują 111 markerów.
https://www.familytreedna.com/
https://www.familytreedna.com/products/y-dna
pozdrawiam AM
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

Adi-master

Na początek mamy dwie dobre opcje :
zrobić najmniejszy test na ftdna-by mieć już informację czy pokrewieństwo w prostej linii istnieje(z tym że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ostatecznie i tak się zwiększa ilość markerów)
albo
od razu strzelić w dante lab cały genom

TomaszLenczewski

Cytat: A.Markiewicz w Styczeń 22, 2020, 01:35:20 PM

Cytat

Cytuj

Piszemy tu o książętach mających prawo do tytułu książęcego, nie zaś o kniaziach.
bp Massalski uzyskał potwierdzenie tytułu książęcego i miał prawo być tytułowany Jaśnie Oświecony Jegomość Pan
czy Jaśnie Oświecony Książę Pan. 
A jak ktoś nie miał tego po ojcu, to nie mógł sobie nagle zacząć używać, bo się wzbogacił.



Stanislawie,

1. Gdzies od II polowy XVII w. zarowno w I RP, jak i w Cesarstwie Rosyjskim nie bylo juz zadnej roznicy prawnej
pomiedzy ksieciem a kniaziem. U nas wszyscy byli ksiazetami, u nich kniaziami.
W przegladanej niedawno taryfie podymnego pow. orszanskiego z 1717 r. znalazlem tam potentata ziemskiego
okreslonego jako "Ksiaze Mężyk"! Wedle Andrzeja Haratyma jest to polska tozsamosc kniazia Mienszykowa.
Co jest argumentem za tajemnicza dotad informacja o pozbawieniu go majatkow w Polsce w 1727 r.

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%BD%D1%88%D0%B8%D0%BA%D0%BE%D0%B2,_%D0%90%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%81%D0%B0%D0%BD%D0%B4%D1%80_%D0%94%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksandr_Mienszykow

Został skonfiskowany jego majątek: 90 tysięcy poddanych, 6 miast, dobra w Rosji, Polsce, Prusach i Austrii, 5 milionów rubli w złocie w walucie i 9 milionów rubli w angielskich i holenderskich bankach.

2. Biskup Massalski mial potwierdzenie od Sejmu tytulu ksiazecego w 1775 r. - tutaj tekst:

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=65554&from=FBC

Z ktorego wynika, iz slowa kniaz i ksiaze sa stosowane zamiennie.
Aczkolwiek czuje sie z tekstu, ze kniaz to ruska forma archaiczna.

Potwierdzenie sejmowe dotyczy potomkow hetmana Michala Massalskiego (czyli ojca biskupa).
Tymczasem linia, z ktorej pochodzi Hubert - z Oltupowszczyzny w powiecie wolkowyskim,
miala wspolnego przodka z biskupem w postaci Jerzego kniazia Massalskiego zyjacego w polowie XIV w.
Jesli w pracach Wolffa (i powolujacego sie nan Lenczewskiego, ale wobec protestow Lipinskiego)
nie ma bledu - to zyjacy rownolegle z biskupem Massalskim - Dominik Walerian Massalski byl dlan
10 razy stryjecznym bratem! Czyli w komputacji germanskiej - 11 stopien pokrewienstwa!

Tyle, ze akt Unii Lubelskiej z 1569 r. i konstytucje sejmowe 1638, 1641, 1673, zagwarantowal kniaziom
prawo do ich tytulow. O zadnej utracie z tytulu nieuzywania - prawo staropolskie nic a nic nie mowi.
O tych gwarancjach mowa tez jest w konstytucjach doby stanislawowskiej.

Massalscy wolkowyscy nie uzywali tytulow przez 250 lat (sprawdzilem wlasnie w taryfach podymnego),
a jednak kniaziami byc nie przestali. Toz samo tyczy sie polocko-witebskich Lukomskich czy Polubinskich.

3. Wyzej wspomniany Mienszykow/ Mezyk - nie mial tytulu po ojcu, nagle sie wzbogacil.
Car mu nadal tytul. Ktorego jak widac skutecznie uzywal i w I RP.

4. Co do zas wygasniecia Zylinskich - pisalem juz wyzej, ze Wolff jest dalece niekompletny.
A rozni Zylinscy sa obecni w calym WXLit. (za jego istnienia i za rozbiorow) az po poczatki XX w.
Sprawa wymaga przebadania.

5. Co do zas uwag, ze ktos jest "potomkiem bylych ksiazat" to jest to retoryka rewolucji francuskiej
i rewolucji bolszewickiej. Nawet mam kopie metryki zgonu wystawiona w przez Rewolucyjny Komitet w 1919 r.,
dotyczaca "bylego hrabiego" (ktorego nota bene bolszewiccy spalili we wlasnym dworze z koncem 1917 r.).

« Ostatnia zmiana: Niedziela, 19 Kwi 2015, 10:45:47 wysłana przez Adam A. Pszczolkowski »



Ad 1) Stawianie znaku równości pomiędzy kniaziami, a książętami wymaga małego zaznaczenia. Jeżeli ktoś tytułował się kniaziem w sposób nieprzerwany nie można dzisiaj pisać go księciem (casus Podhorscy, Szuyscy). Faktem jest, że potomkowie rodów kniaziowskich, nawet tych niewylegitymowanych (np. Giedroyciowie) pisali się generalnie na kresach północno-wschodnich książętami. W ogóle nie znajduję w tej części zaboru rosyjskiego kogokolwiek, aby pisał się w XIX w. po polsku kniaziem. Niemniej nieszczęsna Deputacja Senatu Królestwa Polskiego odróżniała tytuł "kniaziowski" od "książęcego", tak jak Heroldia Królestwa Polskiego potrafiła odróżnić "comesów" od hrabiów". Jednak dla rodzin dziś już wygasłych bądź wygasających względnie zdepolonizowanych, jak galicyjska gałąź Puzynów (+), Podhorscy (z kresów południowo-wschodnich) i Szuyscy (Galicja, choć przejściowo i zabór rosyjski) tytuł kniaziów pozostaje zobowiązujący zgodnie z wyborem tych rodzin. Bzdury, jakie powiela na ich odcinku w swoim portalu Marek Minakowski są ahistoryczne i nie do przyjęcia oraz mącą ludziom w głowach, w tym niektórym Podhorskim dziś raczej nie Polakom.

Ad 2) Jak wynika z metryk XVIII w. Massalscy spod Wołkowyska w ogóle nie używali tytułu. Dopiero w legitymacjach szlacheckich zaczęli przyznawać się do pochodzenia kniaziowskiego. Nie wszyscy jednak z powodów zdaje się finansowych zdecydowali się na przeprowadzenie zatwierdzenie tytułu.

Ad 4) Rozważania temat wygaśnięcia Żylińskich w ogóle by nie było gdyby nie ekscentryczny milioner londyński, którego przodkowie nie uważali się za żadnych potomków Rurykowiczów, nie podniósłby kwestii swego mitycznego pochodzenia. To jest spór dziś irrewelentny, a milioner woli gadać niż wydać drobne pieniądze na badania genetyczne. Chętnych na poszukiwania koronnego dowodu wygaśnięcia brakuje, choć opinia rzeczowa (Tomasz Jaszczołt) skłania się do tego, że sprawa istnienia potomków książęcego rodu jest przebrzmiała.

Pozdrawiam
Tomasz Lenczewski

A.Markiewicz

Bardzo dziękuję Panu, panie Tomaszu za wyjaśnienia.
Cieszy mnie fakt, że fachowcy w określonej dziedzinie czasem zabiorą głos. Oby częściej, bo to daje możliwość poszerzania wiedzy.
Pozdrawiam Adam Markiewicz
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

jacek rybak


  Szanowni Panowie , pozwolę się włączyć do dyskusji o rodzie Massalskich .I tak uważam że :
  1.Zastosowanie jednego kryterium jakim były POPISY wcale nie stanowi dowodu że Massalscy ( ruscy ) z linii wołkowysko-grodzieńskiej zarzucili a tym bardziej nie używali tytułu kniazia lub księcia  jest w świetle innych dokumentów  nieprawdą . Oczywiście w popisach bodajże ostatnim z tytułem kniazia był  kniaź Wasilej Masalski, podkomorzy brasławski 1621........W następnych postach odniosę się do tego tematu .
2.Jednakże rozpatrując inne kryteria i dowody sytuacja wygląda zgoła całkiem inaczej... chociażby w świetle takich dowodów jak : ich  metryki i  różne  prywatne akty często  z tytułem kniazie...lub z kniaziów / wywody-- zawsze Genealogia urodzonych kniaziów Massalskich / herbarze Niesiecki Paprocki --kniazie.../ w wielu pamiętnikach--kniazie lub książęta --/ruskie latopisy-kniazie-/-ruskie teksty z XVII i XVIII wieku (smuta itd..) ...zawsze kniazie .... /potem nagrobki w XIX wieku książeta...liczne nekrologi XIX i XX z książąt... /Konstytucje... zrównanie kniaziów z książętami na który to koronny dowód zwrócił uwagę bezdyskusyjnie  taki autorytet   jak Sz .P Pszczółkowski../ . Na Litwie szczególnie na grodzieńszczyźnie  nazwisko Massalski było zawsze tożsame z kniaziem co jest bezdyskusyjne  // Linia wołkowysko-grodzieńska w  osobie Krzysztofa M . i jego syna Teofila pomimo zubożenia (nota bene co tu ma do rzeczy rodowód i pochodzenie po mieczu rodu kniaziów a  majątek ? czyżby zubożenie powodowało utratę rodowodu ..? ) cieszyła się niepodważalnym autorytetem czego   świadectwem jest np : sytuacja kiedy Teofil poświadczał swoją Jawką przynależność  zresztą "wątpliwych " ruskich Massalskich do ich rodu .
Stawienie się księcia Teofila Massalskiego w Słuckim Sądzie Ziemskim, 1805 roku
(Tłumaczenie)
Niżej podpisany porucznik wojska polskiego Teofil, syn Krzysztofa [Christofora], książę Massalski, zarówno w swoim, jak i moich braci rodzonych: Antoniego majora, Michała, Ignacego oraz Dominika, chorążych wojska polskiego, książąt Massalskich, imieniu, oświadczam niniejszym dokumentem wydanym radcy tytularnemu i kawalerowi maltańskiemu Teodorowi Massalskiemu, który po dołączeniu polskiego kraju do Samowładnego Rosyjskiego Berła Cesarskiego, gdy Najwyższymi Dekretami rozkazano udowodnienie szlacheckiego pochodzenia, to my, książęta Massalscy, wykonując nakaz, wraz z mieszkańcami powiatu nowogrodzkiego (w którym nasz ród posiadał majątki dziedziczne Nacz i Sołowjow [po polsku na pewno inaczej, nazwa od słowa słowik], złożyliśmy w Wileńskiej Deputacji Szlacheckiej rodowód rodziny naszej, wraz z rodziną również naszą posiadającą majątki w powiecie kobryńskim i należącą do tego samego rodowodu.
W tej chwili okazało się jeszcze, że część naszej rodziny, zamieszkawszy w państwie rosyjskim, znacznie się rozmnożyła w swoich pokoleniach i do powyższego rodowodu nie weszła, dlatego uważam za obowiązek zarówno we własnym imieniu, jak i imieniu wymienionych wyżej moich braci, mówiąc szczerze i sprawiedliwie, zaświadczyć co następuje: w złożonym rodowodzie podano, że pradziad nasz, sędzia ziemski powiatu wołkowyskiego, książę Jan Kazimierz Massalski, miał osiem swoich synów: Władysław Atanazy, Marcin, Antoni, Józef, Michał, Benedykt, Franciszek i Rafał i pochodzący od siedmiu młodszych z wymienionych z imienia braci potomstwo, a ponieważ najstarszy z nich – Władysław Atanazy – służył w wojsku i po tym, jak trafił do niewoli do Rosji, osiedlił się w tej ostatniej, to my, uważając go za zaginionego, nie znając potomstwa jego krewnych, do powyższego spisu genealogicznego nie wpisaliśmy.
Dlatego obecnie, gdy okoliczności pozwoliły księciu Teodorowi Massalskiemu znów zbliżyć się ze swoją rodziną i on zażądał zaświadczenia o przynależności do rodu naszego, to ja, książę Teofil Massalski w moim imieniu oraz moich krewnych zaświadczam i przyznaję, że od Władysława Atanazego urodzeni synowie – Jakow [Jakub], podporucznik wojska rosyjskiego, oraz Daniił [Daniel], rzeczywisty radca stanu i kawaler, również synowie Daniiła, syna Władysława: Jewgraf, kadet, Fiodor – radca tytularny oraz Filipp, książęta Massalscy, do tego samego rodu i herbu wraz z nami należeli, należą i powinni należeć i na równi ze wszystkimi nami powinni zostać pokazani jako pochodzący od jednego założyciela rodu i korzystać jako kuzyni nasi z tych samych, co my, przywilejów rodowych.
Jako zaświadczenie tego niniejszy dokument wydano przy poświadczeniu mieszkańców powiatu słuckiego, z przyłożeniem pieczęci urzędowej z godłem i własnoręcznym podpisem.
Wydany w Słucku, dnia 10 listopada 1805 roku. Porucznik wojska polskiego, książę Teofil Massalski. (Dalej podpisy).
...
3.Potem ten sam Teofil w metryce chrztu swojego syna Władysława w kościele w Grozowie 1822. 19  sierpnia .." ...ze szlachty i książąt rosyjskich " ojcem chrzestnym był gen. wojsk polskich J. Wołodkowicz 1765-1825 ( w skromnych progach u zubożałego kniazia...) Potem syn jego Aleksander Ludgard ..por. Huzarów Klastyckich gdzie tylko mógł używał tytułu księcia zresztą zgodnie ze starymi konstytucjami polskimi...czyżby przez to że nie stać go było na c.a. 1000 rubli procedury zaborczej potwierdzenia tytułu stanowiło że przestał być księciem...? Co ciekawe jego córka Stanisława w nekrologu też widnieje .." z książąt Massalskich " . Trzeba sobie zadać pytanie czy Oni kłamali ?
............................................................. 
4.  Odnosząc się do poszukiwań  Szanownego Kolegi swoich przodków z okolic  Parczewa uważam za wielce prawdopodobną  hipotezę że jak pisze  dr. Jan Ciechanowicz w dz.7 o Massalskich cyt :
.." Trzeba podkreślić, że byli też rdzennie polscy Massalscy, nic wspólnego nie mający z dawno wygasłymi ruskimi książętami, drobni szlachcice ..."
http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2019/07/1-100-z-318-rody-szlacheckie-imperium.html
Fundamentalne dzieła dotyczące rodu  kniaziów (książąt )  Massalskich  to :
N. W. Brandenburg "Rod kniaziej Massalskich "  ,G. A. Własiew "Potomstwo Rurika " ,Wolffa  "Kniaziowie Rusko-Litewscy " .Ze współczesnych T. Lenczewskiego  " Genealogia rodów u tytułowanych " W. Lipiński  " Massalscy -linia wołkowyska "  oraz "Genealogia książąt Massalskich "  Ossolineum około 600 fotokopii akt  plus liczne rodowody Massalskich w Państwowym Archiwum w Wilnie i Mińsku .  Przestudiowanie tego być może pozwoli Koledze nawiązać się do  rodu kniaziów ruskich , jednakże zważywszy że już Kolega  dotarł do około 1800 roku  jest to bardzo wątpliwe . Polecam Koledze przy tym  dodać  do poszukiwań kilka rodów szlacheckich używających herbu Massalski co tez jest pewnym śladem .
...
Poważnym problemem dla  rodu kniaziów Massalskich (ostatnim z rodu w Polsce jest bezdyskusyjnie Sz. P. Hubert M. którego Tata  ś.p. Krzysztof genetycznie  potwierdził ciągłość rodu z Rurykowiczów )  jest dość częste występowanie tego nazwiska u włościan na przełomie XVIII /XIX wieku .
5. Na przykład   typowym przykładem onomastycznej zmiany nazwiska przodka jest genealogia kieleckiego profesora  Edmunda Massalskiego 1886-1975 syna  Ludwika Macalskiego . (podkreślam MACALSKIEGO )
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edmund_Massalski
Zespół archiwalny nr 21/2733 – Akta Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej w Wierzbniku 1810 – 1916 (sygn. 128 – Księga akt urodzeń, małżeństw i zgonów wraz z allegatą 1886 rok) znajduje się akt urodzenia na nazwisko Masalski Edmund Ksawery, syn Ludwika Masalskiego i Julii z Kołdów, urodzonego w 1886 roku (numer aktu 77).
Macalski Ludwik, urodzony w 1859 w parafii Kielce Katedra Archiwum Państwowe w Kielcach  zespół archiwalny nr 21/86 – Akta Stanu Cywilnego Katedralnej Parafii Rzymskokatolickiej w Kielcach 1810 – 1914 [1940]
(sygn. 146 – Akta urodzeń 1859 rok)  akt urodzenia na nazwisko Macalski Ludwik, syn Józefa i Franciszki, urodzony w 1859 roku (numer aktu 434)
...
Wobec powyższego  czy należy zestawiać na licznych portalach bez wyjaśnienia nazwisko Massalski kieleckiego włościanina potomka  świętokrzyskich Macalskich Edmunda...z historycznym nazwiskiem np. hetmana Michała Massalskiego ?  . Sytuacja włościan o tym nazwisku dotyczy szczególnie regionu krakowskiego (Sławków... ) i samego Krakowa gdzie nawet  wystąpił  szczególnie drastyczny przypadek uzurpacji osoby z tym nazwiskiem do rodu kniaziów  poniekąd "dzięki " Łuszczyńskiemu ...oraz  świętokrzyskiego , warszawskiego ...im dalej na wschód pojawiają się rodziny o tym nazwisku niewątpliwie szlacheckiego pochodzenia za wyjątkiem kilku włościańskich wsi gdzie wszyscy tak się nazywali . Pozdrawiam i liczę na dalszą owocną dyskusję w tym temacie . Jacek R.