Najstarsza Polka pochodzi z Grodzieńszczyzny !

Zaczęty przez Rafał Jurowski, Luty 18, 2013, 11:25:46 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Albink

#15
Oto kilka danych statystycznych o "długowieczności" w parafii odelskiej:
lata    ilość zgonów   71-80    81-90   91-100   100+
1891      160               11          3           0            0
1892      174               12          2           0            0
1893      154                3           0           0            0
1894      256                11         1           0            0
1895      148                18         4           0            0
1896      133                15         3           0            0
1897      143                 9          2           0            0
1898      137                12         2           1            0
1899      144                10         4           0            0
1900      143                16         1           1            0

1929       88                  7          2           1            0
1930       71                  7          0           1            0
1931       85                 12         5           1            0
1932       85                  8         11          3            0
1933       84                 12         1           0            0
1934       67                 11         3           0            0
1935       74                  6          4           0            0
1936      101                14         1           3            0
1937       87                 21         5           0            0
1938       85                 15         4           2            0

Wnioski każdy może wyciągnąć sam. W ciągu 20 lat żadnego stulatka nie było i tylko 13 osób w przedziale 91-100 lat. Totalna bieda na tych terenach nie sprzyjała długowieczności.
Pozdrawiam
Albin

anita

Do 1832 roku i od 1922 parafia Klimówka a w środku Odelska. Ech, dobrze mieć taką babcię co chce opowiadać i jeszcze ma różne dokumenty... :)

anita

Ano fakt... Choć gdyby wyłuskać z tego samą szlachtę, pewnie średnia wieku byłaby wyższa. Mimo wszystko wiodło jej się ciut lepiej. Patrz wypowiedzi powyżej. Mamy trochę tych długowiecznych.

Sławomir Olczyk

W niektórych miejscach szlachta nie miała większego statusu materialnego od stanu włościańskiego...  A czasy się zmieniały szybko. Szlachta to było wojsko Rzeczypospolitej, kiedy jej zbrakło - powoli zrównywała się z innymi warstwami społecznymi, zresztą przy aktywnym uczestnictwie Imperium Rosyjskiego. Stąd część zostawała na gospodarce część szukała kariery w mieście, część emigrowała bardzo daleko by znaleźć swoje miejsce.  Nie były to łatwe czasy.

Pozdrawiam serdecznie.

anita

Na pewno różnie z tym bywało. Bida z nędzą, ale... powozem pod kościół i w rękawiczkach do pola. Siostra dziadka pochodząca z łomżyńskiego nie mogła pojąć tej specyfiki "okolicy" i to jej zdziwienie do dziś pamiętam. Podobnie jak historię deklasacji książąt Świrskich wyczytaną gdzieś u Grzegorza Rąkowskiego; zdaje się, że w "Smaku Kresów". Ubożejąc z roku na rok, w końcu biedniejsi od swoich dawnych włościan, zębami i pazurami trzymali się tytułu. Smutne, ale prawdziwe.

ewaborodzicz

#20
poszukuję krewnych - moja prapraprababka, Teresa z Sarosieków Borodzicz, w Bilminach w roku 1792 urodziła jednego ze swych synów, mojego prapradziadka, Andrzeja Borodzicza... Mąż Teresy, Jan, był rotmistrzem Gwardii Mirowskiej, za sprzeciw wobec rozbioru Rzeczypospolitej zesłany na Sybir i pozbawiony majątku (Latowicze, Telatycze i Żuprany)...

Czy ktoś mógłby wskazać mi, gdzie mogę znaleźć jakieś bliższe informacje o rodzinie Sarosieków?
Wiem, że brat Teresy miał na imię Andrzej, że po śmierci męża w 1804 roku odbierała od niego częściami swój "niewielki posag" , zmarła w 1814 roku - jak wspomina w zachowanym pamiętniku jej syn, Andrzej...


anita

Witam!
Proszę sobie zobaczyć Popis Szlachty Grodzieńskiej, na tym Forum, są tam Sarosiekowie, oraz wątek Cmentarz farny w Grodnie. Moja rodzina także wywodzi się z Bilmin, gdzie "od zawsze" mieszkali Bilminowie, Sarosiekowie i Horczakowie. Bilminy przynależały, w zależności od koniunktury politycznej, do parafii w Odelsku lub Klimówce. Bardzo jestem ciekawa, co pradziad Pani pisał o tej miejscowości i jej mieszkańcach... :) Anita

Witold Wonsowicz

       Nazwisko mojej mamy jest Sarosiek Janina (po mezu Wasowicz), mieszkala w okolicy Ichnatowicze , ( niestety, juz nie zyje). Pszypomina sie mnie nazwe Bilminy od moiej babci, lecz nie pszypominam sobie z jakiego powodu. Mozliwie ,ze jest pewne powiazania rodzinne. Posiadam pewien oryginalny dokument arhiwalny z 1859 roku w jezyku rosyjskim z nazwiskim Sarosiek. Свидетельство. От Гродненского Уездного Предводителя Дворянства дано в основание просьбы Дворянки Викентии урожденной  Игнатович по замужеству Саросековой в том, что как из дворянских списков видно, что после смерти отца ее Дворянина Гродненского уезда Иеронима Антонова Игнатовича остались наследницами его имущества дочери Викентия, Франтишка и Юзефата Игнатовичевны.  Во уверение чего Свидетельство это подписью и приложением Герба моего печати утверждаю.  Гродно февраля 21 дня 1859 года. Гродненский Уездный Предводитель Дворянства. (подпись и печать). Исполнено на гербовой бумаге, оригинал. Mozliwie, ze jest u Pani powiazania rodzinne z Sarosiekami z okolicy Ichnatowicze.

ewaborodzicz

Prapradziadek mój, Andrzej Borodzicz, rozpoczął swój pamiętnik słowami : "Dnia 25 listopada 1792 urodziłem się z Jana Borodzicza Rotmistrza Gwardyi  Mirowskich , Dziedzica Dóbr Latowicze, Telutycze i Żuprany , i Teresy z Sarosieków małżonków  Borodziczów w wsi Biliwny,  w Ziemi czyli Woiwództwie  Grodzieńskiem...".  Wiem, że po ukończeniu szkoły w Białymstoku 19 sierpnia 1812 wstąpił do 3-go Regimentu Gwardyi Litewskiej pod Dowództwem generała Konopki. Jak wspominał " (jenerał) w Kampanii 1812 Kray i Regiment na łup Woyskom Rossyiskim oddał, a wówczas ja szczęśliwie z tey zdrady wyszedłszy zaraz w teyże Kampanii połączyłem się z Regimentem Pierwszym Gwardyi Napoleona  pod Dowództwem Jenerała Wincentego Krasińśkiego"... Swoją drogę wojskową zakończył w 1815 roku jako furyer... Więcej nie znalazłam żadnej wzmianki o Bilwinach (Bilminach?) ...
W akcie urodzenia Andrzeja jest napisane, że jego rodzicami chrzestnym byli Antoni Bilmin z Franciszką Bilminową i Jan Tołłoczko z Marianną Horczakową... (w rosyjskiej wersji aktu ur. jest "Bilmin", w łacińskiej "Bilvin" )...

wybieram się niedługo do Bilmin "pooddychać  wyobrażeniami o dawnych czasach"... :-)

może uda mi się nawiązać kontakt z kimś z rodziny Sarosieków...

pozdrawiam

anita

Żywotnie interesuje mnie wszystko co dotyczy Bilmin, bo tam urodziła sie moja Babcia, Zofia z Horczaków. Nie byłam tam i prędko nie dotrę mimo szczerych chęci, Babcia o przeszłości mówić nie lubiła, tak że zbieram info po ludziach...
Dość długo funkcjonowało podwójne nazewnictwo tej okolicy, na jednej mapie Bilwiny, na innej Bilminy. Parę lat temu ostatecznie wprowadzono Bilminy, być może ze względu na nazwisko autochtonów - Bilmin - także moich. Bardzo kompetentni Panowie prowadzący to Forum udzielili mi naprawdę wielu ciekawych informacji o mojej własnej rodzinie. Radzę przejrzeć dokładnie całe Forum; nazwisko Sarosiek przewija się w różnych miejscach.
Niecierpliwie będę oczekiwać efektów wizyty w Bilminach... :)

Sławomir Olczyk

Szanowne Panie.

Rzeczywiście jest zagwozdka z ta dwojakością nazewnictwa. Wydaja się oboczne. Za dokumentami z Unii Horodelskiej przyjmujemy formę Bilmin jako właściwą, chociaż coraz częściej mam wątpliwosci czy ta druga nie jest w istocie archetypowa nazwą, którą rodzina pieczołowicie przechowała przez sześć stuleci. Byłbym bardzo ciekaw wspomnień owego Jana Borodzicza, chociaż akurat województwo grodzieńskie powstało formalnie kiedy miał roczek, a nie skończył lat czterech, kiedy zostało włączone go Guberni Wileńsko-Litewskiej, która tez nie pożyła zbyt długo... Za to Sarosiekowie występują w dokumentach już w latach 60. XVI wieku. Nazwisko Bilminów jaki Eisimontów winno być w najstarszych źródłach - niewątpliwie oba te rody sięgają XIV wieku, a Eysymontowie moim zdaniem siedzieli w Burniewie jeszcze zanim Mendog ogłosił się królem..., czyli co najmniej od połowy XIII wieku. I jeśli Eysymontowie mają ewidentne korzenie jaćwieskie, to Bilminowie w nie mniejszym stopniu.

Pozdrawiam serdecznie.


anita

Dzięki!
Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że Babcia - autochtonka bilmińska - wymawiała nazwę okolicy Bilwiny.
Natomiast, co ciekawe, są jeszcze dwie podobnie brzmiące nazwy miejscowości. Jakieś dwadzieścia parę kilometrów na pd-wschód od Bilmin leżą Bilwinki, a w gminie Szypliszki na Suwalszczyźnie wieś Bilwinowo. Podejrzewam, ze ta pierwsza to jakaś "pochodna" Bilmin vel Bilwin, natomiast bardzo interesujące jest Bilwinowo, ze względu na jaćwieskie cmentarzysko kurhanowe z ok. VI-VII w. Ponoć wieś jako taka nie jest specjalnie stara, ale nazewnictwo miejsc bywa bardzo trwałe. Może więc stamtąd Bilminowie vel Bilginowie lub Biliginowie, bo i takie wersje widziałam w jakichś starych zapisach?

Sławomir Olczyk

Całkiem możliwe. Wszystkie te nazwy mają wspólny rdzeń. Co więcej, usytuowanie tych miejscowości na odwiecznych ziemiach jaćwiezkich, potwierdza moje przypuszczenia dotyczące pochodzenia rody i jego właściwego imienia.

Pozdrawiam serdecznie,

anita

Hura! Pani Apolonia obchodzi kolejne 113 urodziny!
Dzisiaj, z Onetu...

Rafał Jurowski

To chyba jakaś pomyłka, urodziny dopiero w lutym 2014 roku...?  :)