Rudziennik

Zaczęty przez yasbes, Luty 24, 2016, 11:17:42 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

yasbes

Mam pytanie związane z nazwiskiem Rudziennik, czy w ogóle takie nazwisko gdzieś w Grodnie istniało? Z aktu urodzenia mojej babci wynika, że urodziła się w Grodnie w 1913r. Matka Zofia Rudziennik, ojciec nie znany.

yasbes

Chciałam dodać, że historia mojej babci jest dla mnie trochę tajemnicza i nie jasna. Otóż moja babcia, podobno została poczęta z tzw. mezaliansu i matka musiała oddać ją do sierocińca (tak opowiadał mi, mój tato), natomiast wujek czyli brat mojego ojca, a syn mojej babci :) opowiada trochę inną historię...podobno babcia mając ok. 3 - 4 lat została znaleziona przez kogoś podczas gdy płonęło Grodno bądź był jakiś nieszczęśliwy pożar (i to pamiętała również babcia). Babcia pamiętała, że była nad jakąś wodą, paliło się, a ona z tobołkiem i tabliczką na szyi ze swoim imieniem, nazwiskiem, datą urodzenia oraz imieniem i nazwiskiem matki została przez kogoś znaleziona i wywieziona do Warszawy do domu Ks. Boduena na ul.Nowogrodzką. Potem trafiła do gospodarza pana Bartosiewicza w Miedniewicach. Po wyjściu za mąż za mojego dziadka Juliana Sodoś zamieszkała w Żyrardowie, tu urodził się mój tato i wujek. W tej całej historii interesuje mnie najbardziej, kto był mojej babci matką i ojcem. Myślę, że byli to mieszkańcy Grodna (mój tato przez całe swoje życie, twierdził, że płynie w nas błękitna krew :)))) oczywiście ze strony babci :) Muszę tu dodać, że babcia pięknie rysowała i śpiewała, ja niestety nie miałam okazji widzieć tych rysunków i usłyszeć babci głosu (zbyt późno się urodziłam), ale widząc jakie odziedziczyli zdolności artystyczne jej synowie oraz my wnuki, to coś w tym musi być :)

Rafał Jurowski

Witam serdecznie na naszym grodzieńskim forum !

A czy to jest odpis aktu chrztu czy też jakiś akt urodzenia rekonstruowany w sądzie po wojnie ?
Jeżeli akt był rekonstruowany to znaczy, że dane mogą być mocno przekręcone.
Tak czy inaczej może Pani napisać do Archiwum Archidiecezjalnego w Białymstoku z zapytaniem czy taki akt się w księgach znajduje.

pozdrawiam
Rafał

Albink

Witam
W latach 1910-1915 w żadnej grodzieńskiej parafii rz.-kat. w chrztach na 95% nazwisko Rudziennik nie występuje.
Pozdrawiam
Albin

yasbes

Bardzo dziękuję za odpowiedź i cieszę się, że trafiłam na to forum, dzięki Wam upewniłam się, że mogło dojść do przekręcenia chociażby nazwiska babci.Jeśli chodzi o akt urodzenia, to jest to świadectwo urodzenia wydane na zasadzie ksiąg metrycznych, parafia Św. Józafata w Warszawie. Zgodność powyższego świadectwa z oryginałem stwierdził dnia 2 maja 1927 roku, proboszcz K M Krygier. W moim posiadaniu jest jeszcze jedno zaświadczenie mówiące o tym, że babcia została ochrzczona w par. św. Józafata wg. wyznania rz-kat i jest wychowanką Domu ks. Boduena zapisaną w rodowodzie pod nr. 134 z roku 1913.Takie oto dokumenty mam w swoich archiwach domowych.

yasbes

A i jeszcze to, że zaświadczenie zostało wydane 1 maja 1944r.

yasbes


Witam
W latach 1910-1915 w żadnej grodzieńskiej parafii rz.-kat. w chrztach na 95% nazwisko Rudziennik nie występuje.

Hm... przyszła mi jeszcze taka myśl, że może jest nazwisko o bardzo podobnym brzmieniu...Czy jest możliwość sprawdzić to?

yasbes

Właśnie otrzymałam odpowiedź z  Archiwum Archidiecezjalnego w Białymstoku w sprawie mojej babci. Niestety nie znaleziono nikogo o tym nazwisku :(  za to wywnioskowano, że może została ochrzczona w cerkwi, sądząc po drugim imieniu, Wiera.
Co z tym fantem zrobić???????????????