W grekokatolickiej parafii Kozłowicze zmarła parafianka, nazwijmy ją Elżbieta Z. Musiała mieć mocno "na pieńku" z tamtejszym administratorem cerkwi, który w jej akcie zgonu zapisał : "zmarła w domie (zapis oryginalny), to jest w karczmie" a jej ciało zostało pochowane "koło cmentarza cerkwi". Oczywiście brak jest wzmianki o udzieleniu św. sakramentów :-[
Możliwe, że owa parafianka trudniła się najstarszą profesją świata i dlatego została pochowana koło cmentarza.