O przyjęciu Konstytucji 3 Maja przez szlachtę Grodzieńską piórem Szczygielskiego

Zaczęty przez Sławomir Olczyk, Maj 02, 2013, 04:07:44 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sławomir Olczyk

Pan profesor Wojciech Szczygielski przed prawie 20 laty opublikował był książkę pt. "Referendum Trzeciomajowe. Sejmiki lutowe 1792 roku". Tutaj publikuję fragment dotyczący Sejmiku Grodzieńskiego, który niezwykle dobitnie świadczy o świadomości obywatelskiej i niezwykłym patriotyzmie  społeczności Grodzieńskiej.

Wojciech Szczygielski. Referendum Trzeciomajowe. Sejmiki Lutowe 1792 roku. Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 1994.

Grodno. Obrady sejmikowe zagaił oraz pełnił funkcję prezydującego Kazimierz Wolmer marszałek grodzieński. Zaraz w pierwszym dniu obrad zgłosił wniosek o zaprzysiężenie Konstytucji 3 Maja. Z patriotycznymi mowami na rzecz Konstytucji wystąpili: Ferdynand Eysymontt, wojski grodzieński oraz Franciszek Bouffał, starosta wierzbowski. F. Eysymontt w obszermym, pełnym akcentów antymożnowładczych, głosie, przedstawił główne osiągnięcia Konstytucji 3 Maja. Między innymi wystąpił z pochwałą tronu dziedzicznego, stwierdzając: Słowem w Zygmuncie Auguście tron dziedziczny straciwszy, nieszczęśliwych skutków w elekcji doznawali. W ten czas my sławę i związki w Europie straciwszy, dali łatwo możnowładctwu przystęp. Od tego czasu zasmakowawszy w niepodległości prawu, stopniami przyszli, że nas pod przemoc swą podgarnęli, prawa podeptali, a zamiarom swym pomocne pozostawili, za którym nierządem przyszliśmy na wzgardę u narodów, w jakiej zostawaliśmy. Podnosił element rządności, mówiąc: [...] słodki jest dom Ojczyzny, a Ojczyzny rządnej, w której najrozumniejszy jest zbiór praw i onych bezwzględna ekzekucyja. Wystąpił z ostrą krytyką elitarnego dotychczas charakteru sądów i z pochwałą nowego w tym zakresie prawa, głosząc: Te to prawo znikczemnione, co nadawało, co nadawało moc jednej osobie sądzenia, subalterów kredensowania i prawo miecza. Te trzy najpotężniejsze w świecie władze niech ma człowiek? ale nie w wolnym narodzie. (...). Dziś sędziów sami sobie wybierzecie. Kończył swe wystąpienie apelem o zaprzysiężenie Konstytucji 3 Maja.

F. Bouffał akcentował problem pełnej niepodległości państwowej, podnosił aspekty antymożnowładcze Konstytucji 3 Maja. Wystąpił z pochwałą nowej reformy królewszczyzn mówiąc: ,,Nie będą odtąd starostwa zasileniem możnych, lecz będą wsparciem skarbu publicznego na wojsko, a za tym podatki nasze nie będą uciążliwe". Apelował: ,,Zaprzysięgajmy tę miłą Konstytucyję w obliczu Boga, w tym świętym przybytku, dając sobie hasło, albo żyć wolnie pod tą najszczęśliwszą Konstytucyją, albo umierać broniąc jej egzystencyi".

Marszałek K. Wolmer odczytał rotę przysięgi, a zebrani zaprzysięgli Konstytucję 3 Maja. Po zakończonej sesji Maciej Eysymontt, stolnik grodzieński wydał na Horodnicy obiad, w czasie którego zebrani ,,Najjaśniejszego Pana, Sejmujących Stanów oraz zaprzysiężonej Konstytucyi spełniali zdrowie". Z uwagi na trudność przeprawy, w pierwszym dniu obrad nie mogła uczestniczyć znaczna część szlachty powiatu grodzieńskiego. W związku z powyższym na wniosek Franciszka Jundziłła, podkomorzego grodzieńskiego postanowiono umożliwić nowo przybyłym obywatelom złożenie przysięgi na Konstytucję 3 Maja. Tym razem rotę przysięgi czytał ks. Józef Muczyński, miejscowy proboszcz, a kanonik smoleński, uprzednio przemawiający jeszcze do zebranych. Zaprzysiężenie Konstytucji w dniu 15 lutego odbyło się w obecności zaproszonych zakonów, magistratu miejskiego oraz młodzieży studenckiej (szkolnej). Opracowano jedną z najciekawszych, w skali całej Rzeczpospolitej, z punktu widzenia oceny Konstytucji 3 Maja, uchwałę sejmikową. W związku z uznaniem Ustawy Rządowej w uchwale sejmikowej czytamy między innymi: [...] "kiedy z mocy prawa na obrady sejmikowe wszyscy zebrani z największą gorliwością tegoż Sejmu ustawy wykonywający, zgodnie, nierozdzielnie, jednostajnie, wznieśliśmy ręce do Boga, poprzysięgliśmy uroczyście przed obliczem Jego Ojczyźnie naszej, że wszelkimi siłami ludzkimi, tej Ustawy Rządowej, czyli Praw Konstytucyjnych na tym Sejmie ustanowionych, trzymać się i bronić ich wzruszenia równie jak całości kraju będziemy".

Zarazem dokonano wyboru delegatów. Zostali nimi: Franciszek Jundziłł, podkomorzy grodzieński oraz Michał Dziekoński, podskarbic nadworny WKL. Akt przysięgi oraz wyboru delegatów podpisany został przez ponad 1.300 zgromadzonych, w tym w bardzo wielu przypadkach trzema krzyżykami.

W dniu 15 lutego, w swym pałacu, wydał obiad dla szlachty i członków magistratu podkomorzy Jundziłł. Podobnie jak w dniu poprzednim wznoszono toasty między innymi na rzecz Konstytucji 3 Maja. Przy muzyce kapeli podkomorzego śpiewano słynną pieśń Franciszka Karpińskiego:

Rzucajmy kwiat po drodze,
Tędy przechodzić mają
Szczęścia Narodu Wodze.


O godzinie 19,00 w ratuszu miejskim wydał przyjęcie magistrat Grodna. Przybył na nie marszałek K. Wolmer ,,z całym powiatem". Funkcję gospodarza pełnił Józef Zieliński wójt Grodna. Jak stwierdza współczesne źródło ,,po przywitaniu pełnym wzajemnej uprzejmości, rzetelnego szacunku i prawdziwego ukontentowania", znów wznoszono toasty na rzecz króla, Sejmujących Stanów i Konstytucji 3 Maja, a wreszcie śpiewano pieśń Karpińskiego. Ratusz i miasto były iluminowane. Bawiono się na salach ratuszowych do późna w nocy.


Takie słowa napisał o tym sejmiku pan prof. Szczygielski. Dla porządku dodam jeszcze z innego miejsca w tej książce głos Ferdynanda Eysymontta, który zapewne zabrzmiał w końcu jego wystąpienia:

Łączmy ręka z ręką, mocniej trzymajmy się jedności, bądźmy z królem, bo król jest z nami, a żadna moc nas nadwątlić nie zdoła.


I jak tu nie kochać Społeczności Grodzieńskiej?