Liberta czyli Wolność - Bychowcowa i Bułharynowa

Zaczęty przez A. Rybalko, Luty 13, 2023, 10:39:57 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

A. Rybalko

Natrafiłam na nią podczas indeksacji Łyskowa. Liberta Bychowcowa 28 lat, zmarła 4 grudnia 1823 w Słonimiu, ,,w grobie własnej familii przy kościele parafialnym 19 grudnia pogrzebana". Zaintrygowało mnie jej imię, dość niezwykłe nie tylko na stosunki wołkowyskie, gdzie niezmiernie rzadkie są takie ekstrawagancje. Była niewątpliwie żoną któregoś z Bychowców. Choć zmarła w Słonimiu, to jednak nie zapisano tego faktu w tamtejszej parafii. Gdzie była jej ,,własna familia?"
Odpowiedzi dostarczyła geneteka, należało tylko rozejrzeć się nieco szerzej. W Wilnie, w kościele św. Jana 8 stycznia 1823 zawarli ślub Aleksander Bychowiec prezydent civitt powiatu wołkowyskiego i Liberta Bułharynowa z domu Przeciszewska. Liberta wcale nie była wdową, w metryce stoi ,,divortiata" czyli rozwódka. W Wilnie takie rzeczy uchodziły i do tego można je było szybko załatwić.
Zaraz znalazła się też metryka pierwszego ślubu Liberty. W księgach wileńskiego kościoła św. Kazimierza nie wiadomo dlaczego wpisywano metryki również z innych kościołów, chyba nieparafialnych, gdzie sakramentów udzielano na życzenie. Joachim Bułharyn i Liberta Przeciszewska zawarli związek małżeński 3 maja 1816 roku w kościele św. Michała, świadkami byli Teodor Rop i Józef Dziekoński. Metryka, a raczej jej wypis nie zawiera więcej szczegółów.
Liberta (albo jej rodzice) niewątpliwie przybyła z Korony, to nazwisko jest na Litwie praktycznie nieznane. Przypuścić można, że była to dziewczyna atrakcyjna i potrafiąca wziąć sprawy w swoje ręce. Udało się jej z imieniem! Szkoda, że musiała umrzeć tak młodo.
Aleksander Bychowiec ożenił się powtórnie po kilku latach, o czym pisałam na forum w wątku o nim, jako o odkrywcy tzw. kroniki Bychowca:
https://forum.rodygrodzienskie.pl/index.php?topic=1416.0

Dalsze poszukiwania w genetece wykazały, że Joachim Bułharyn podkomorzy powiatu wołkowyskiego, ożenił się z Libertą jako wdowiec po Barbarze Przeciszewskiej, która zeszła z tego świata w 1811 po co najmniej 5 porodach. Miała tylko 29 lat. Rodzina dzieliła czas między rodową siedzibą w dworze Choroszewicze w parafii Łopienica a Wilnem. Naocznie ilustrują to metryki chrztów i zgonów dzieci:

Helena Scholastyka Aniela ur. 1804 Wilno, zm. 1807 dwór Choroszewicze, 3 lata.
Ewa Aloiza Nepomucena ur. 1805 Wilno
Zofia Józefata ur. 1806 Choroszewicze
Urszula ok. 1807 w nieznanej parafii, zm. 1808 Choroszewicze, 1 rok (być może tożsama z Zofią Jozefatą).
Adam 1808 Choroszewicze
Ludwika Paulina ur. 1811 Wilno

Jeżeli Barbara była starszą siostrą Liberty, to Joachim ożenił się po prostu ze szwagierką. Czy stało się to z dobrej woli, czy pod przymusem – nie wiemy. Wiadomo jednak, że para nie doczekała się potomstwa ani w Wilnie, ani w Choroszewiczach. Faktem jest również rozwód, co też nie wskazuje na harmonijne pożycie.

Joachim Bułharyn marszałek powiatu wołkowyskiego zmarł w 1830 roku w Wilnie z suchot, pochowany w cerkwi Choroszewicze w grobowcu przodków, metryka zgonu zapisana również w Łyskowie.



A. Rybalko

Historia o Libercie ma swój, skromny bo skromny, ale dalszy ciąg.

Aleksander Bychowiec po kilku latach ożenił się ok. 1827 roku ponownie, jego wybranką była Domicela Buczyńska, przypuszczalnie parafianka świrska, niewykluczone jednak, że ślub odbył się w Wilnie. W Łyskowie ochrzczono dwóch synów Stanisława (1828) i Kazimierza (1830). Wydaje się, że Domicela nie czuła się w Mogilowcach najlepiej, mało jej śladów w metrykach łyskowskich (do 1840 tylko dwa razy asystowała przy chrztach).

W 1828 roku pojawia się w jednej metryce chrztu miejscowość Libertpol. W 1838 roku rodzi się we włościańskiej rodzinie z Mogilowców dziewczynka imieniem Liberta. Może rodzice chcieli przypodobać się panu, wyczuwając, że nadal pamięta swoją pierwszą żonę? Czy to on nazwał jakiś dwór Libertpolem, czy może zrobili to mieszkańcy? W każdym razie pamięć o Libercie przetrwała w parafii dosyć długo.

Na zakończenie: Stanisław Morawski w swoich wspomnieniach wileńskich wzmiankuje Kajetana Przeciszewskiego, filaretę, który w oczekiwaniu na śledztwo popełnił samobójstwo. Mógł być bratem Barbary i Liberty.