Niedawno przypomniało się się to ładne wileńskie słowo, jak się okazuje, słowo warte traktatu...
Zbeścić kogoś – to nie tylko zbesztać i zrugać, to jeszcze i ,,zmieszać z błotem", do besztania dodaje się pogarda i brak szacunku. Może jest to takie słowo-walizka, mieści oba znaczenia ,,zbesztać" i ,,zbezcześcić"?
Józek, kolega rodem z podwileńskich Jęczmieniszek, podał mi jeszcze jedną formę: "beścić się", co znaczy rozrabiać, bujanić, również z odcieniem nieprzyzwoitym, np. beścił się na weselu. Ale może być użyte w zdaniu "beścił się nad matką" czyli pastwił się. Ciekawe, że w rozumieniu Józka bywało używane tylko w stosunku do mężczyzn. Czyli kobiety jakby nie beściły się, przynajmniej on tego nie kojarzy.
Józek przypuszcza, że może chodzi tu o pochodną bestwienia się, ktoś jest rozbestwiony. Czyli jako rdzeń jest bestia. Wydaje mi się ta hipoteza bardzo prawdopodobna. Czyli słowo mogło przyjść z dworu, gdzie byli ludzie jako tako oblatani w literaturze i polszczyźnie, potem zostało przysposobione do gwary wileńskiej. W każdym razie słowo jest znane i używane do dziś. W mojej szkole bywali groźni nauczyciele, którzy potrafili uczniów mocno zbeścić. Takich obchodziło się z respektem i strachem dokoła...
Dziękujemy Pani Alicjo
A może by tak dalej i dalej ...
A co to znaczy bujanić?
Pozdrawia
mieszaniec grodzieńsko pomorski
Gordian
Bujanić - rozrabiać po pijanemu, rusycyzm :)
Jeżeli sobie coś przypomnę, to koniecznie.
Np. taka kwaszenina...
Babcia na mnie wołała, że jestem rozbestwiony :) Jak przeczytałem temat wątku to od razu przyszło mi do głowy słówko бесы (biesy)? Czy może być jakiś związek ? Biesy to demony a bestia to już blisko :)
Oj, chyba nie blisko. Biesy są słowiańskie, a bestia łacińska. Czy były między Słowianinem a Rzymianinem punkty styczne? Były, ale czy tego rodzaju? Wątpię.
Nigdy bym nie posądziła Ciebie Rafale o rozbestwienie!